Współczesna klęska głodu i marnowanie żywności.

Jak obiecywałam napisze dzisiaj o jeszcze jednym problemie nękającym ludzi na Kuli Ziemskiej: GŁODZIE. Dla nas większości Europejczyków jest to czucie obce i niewyobrażalne. Nasz głód ogranicza się d apetytu np. mam apetyt na czekoladę zjadłbym kebab, napił bym się coli. Oczywiście w naszej strefie można spotkać skrajnie głodujące rodziny lecz fundusz socjalny jest na tyle rozbudowany, że można takim osoba pomóc. Nie o takim głodzie chcę opowiedzieć. Na świecie głoduje co dziewiąta osoba.  Na świecie głoduje około 795 milionów ludzi. Głód nie jest równomiernie rozłożony, geograficznie skupia się przede wszystkim w krajach globalnego Południa. Głoduje co dziewiąta osoba na świecie, ale na jakąś formę niedożywienia cierpi co trzeci człowiek na ziemi. Równocześnie dane wskazują, że – przy optymistycznych założeniach – 1/3 produkowanej na świecie żywności jest marnowana. Jedzenie jest jedną z najbardziej podstawowych potrzeb organizmu człowieka – pierwszą, która musi zostać zaspokojona. Człowiek głodny nie może normalnie funkcjonować: uczyć się, pracować, a jego życiowy horyzont ogranicza się do walki o przeżycie kolejnego dnia. W konsekwencji rodzą się głodne społeczeństwa, które są niezdolne do rozwoju. Głód ma tragiczne konsekwencje nie tylko dla pojedynczych ludzi, ale i całych społeczeństw. Głód odbiera człowiekowi godność. Jak mówił papież Franciszek podczas II Międzynarodowej Konferencji na temat Wyżywienia w 2014 roku, głodujący człowiek „prosi nas o godność, a nie o jałmużnę”. Obszary szczególnie dotknięte głodem to obecnie Sudan Południowy, Jemen oraz jest tak zwany Róg Afryki, do którego zalicza się przede wszystkim Somalię i Etiopię, a w rozszerzonym rozumieniu także kraje z nimi sąsiadujące, jak Kenia czy Dżibuti.
Opracowała Ewa Perlińska